Pyunkang YulŻel do twarzy bansowy Balancing Gel

Żel jest bardzo specyficzny, ale skóra po nim jest jak u lalki porcelanowej! Niesamowicie gładka i elastyczna skóra. Żel ten tworzy taki sam efekt blasku skóry. Skóra jest nawilżona, nasycona, gładka, elastyczna – po prostu niesamowita! Jest jednak jeden minus – podkład po tym produkcie słabo trzyma się na skórze. Dlatego polecam stosować go przed pójściem spać 🌔

Otrzymałam próbkę tego produktu. Na początku ma dziwną konsystencję, ale po kilku minutach pozostawia skórę bardzo miękką. Stosowałam go wieczorem, także na okolice oczu. Świetnie sprawdzi się także w przypadku skóry wrażliwej i problematycznej.

Uwielbiam tego glutka! Konsystencja jest dziwaczna, taki żelowy miód. To już moje drugie opakowanie, poprzednio kupiłam w słoiczku 100ml. Nakładam codziennie wieczorem po serum, na niego nakładam krem. Jestem posiadaczką cery wrażliwej, naczynkowej, z wieloma przebarwieniami pozapalnymi. Od kiedy go używam skóra nabrała świetlistości, jej kolor jest taki "żywy". Mam wrażenie, że przyczynił się do rozjaśnienia przebarwień pozapalnych - nie rozjaśnił ich całkowicie, ale jednak są bledsze. Nie używam retinoidów, nie używałam wcześniej witaminy c, a jednak plamki stały się bledsze. Polecam!

Gęsty, lepki żel, po nałożeniu tworzy na twarzy tzw glass skin. Nadaje się pod makijaż. Nawilża skórę.

Uwielbiam wszystkie produkty z „niebieskiej linii” Pyunkang Yul (oprócz ATO), ale ten żel naprawdę się wyróżnia. Doskonale „blokuje” wilgoć wewnątrz skóry, nie pozostawiając uczucia ciężkości. Mam wrażliwą skórę mieszaną, więc zwykle nakładam go tylko na policzki na noc jako ostatni krok pielęgnacji zamiast olejku do skóry, aby zapobiec wysychaniu policzków podczas snu. Ale można go też stosować zamiast kremu nawilżającego do cery tłustej i mieszanej i sprawdza się naprawdę dobrze (próbowałam). Jest bardzo lepki i przyzwyczajenie się do niego zajmie trochę czasu (jeśli skóra nie jest wystarczająco nawilżona tonikiem lub kremem, należy rozgrzać żel w palcach, a następnie delikatnie wklepać go w skórę). Wiem też, że można go wymieszać z jakimś kremem lub olejkiem, ale jeszcze tego nie próbowałam. Dla mnie to świetny produkt, cieszę się, że nie potrzebuję już olejku na skórze, a dodatkowo ten żel sprawia, że rano poduszki są zawsze czyste♡ 💙💙💙Mam cerę mieszaną wrażliwą 30+ ze skłonnością do trądziku. Ponad rok temu zaczęłam eksperymentować z koreańskimi kosmetykami i byłam zachwycona ich skutecznością. Znalazłam kilka marek, w których się zakochałam, a Pyunkang Yul jest pierwszą z nich. Nie wiem, jak im się udaje stworzyć tak skuteczne kosmetyki z prostych, minimalistycznych składników, ale dla mnie to prawdziwy święty Graal. Uwielbiam całą ich „niebieską” linię, w tym „ciepłe” produkty, takie jak Essence Toner, Moisture Serum i Balancing Gel, oraz „chłodne” produkty, takie jak Mist Toner i Moisture Cream. Wyjątkiem jest seria „ATO”, która jak dla mnie nie zapewnia wystarczającego nawilżenia. Często stosuję też serie „Uspokajanie” i „Trądzik” w walce z trądzikiem. Linia „Black Tea” również jest świetna, ale ponieważ nie mam jeszcze zmarszczek, nie jestem w stanie ocenić, na ile jest skuteczna w zapobieganiu starzeniu się. Jednakże gorąco polecam KAŻDEMU markę Pyunkang Yul!💙💙💙

Ten żel to rewelacja! Nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji cery problematycznej bez tego cuda. Skóra porządnie nawilżona i daje niesamowity natychmiastowy efekt Glass skin. Wiem, że na pewno nie wrócę do tradycyjnych kremów, pyunkang zostanie ze mną na zawsze.

Ten krem ​​to najlepsza rzecz, jaką miała moja problematyczna skóra, wysypki zmniejszyły się, wróciła miękkość) Polecam!