Nie można uwierzyć, że wciąż jest pusty!
Jeśli coś do niego dodałaś, wejdź na stronę, aby zobaczyć produkty i zakończyć zakupy.
Twoje fajne zdjęcia i wideo
Opinie – 21
Świetne krycie, gładkość i trwałość, bez efektu maski. Jedyny minus – odcienie są znacznie jaśniejsze niż się spodziewałam, na zdjęciach jest 17N.
Spełnia moje obietnice. Jest bardzo lekki, utrzymuje się cały dzień, a gąbka świetnie się go aplikuje. Na początku nie ufałam tym podkładom w formie poduszki, ale ten tak mi się spodobał, że od razu kupiłam dwa.
Polecam w 100%! Ale najpierw kup próbki, a dopiero potem wybierz swój odcień. Kupiłam próbki od odcieni 17 do 24 i wypróbowałam prawie wszystkie. Jako swatch, prawie wszystkie były okropne 🤣 ale... kiedy nakładasz makijaż na skórę, bardziej pasują ci odcienie. 21n, 21w, 22n, 22w i 23n pasują mi. Żaden z nich nie byłby zły, a mam oliwkową cerę. Ale jako swatch, linia N jest bardzo pomarańczowa, W bardzo żółta, a C bardzo różowa. Trudno nie dać się zwieść, dopóki nie przekonasz się o prawdzie podczas aplikacji. Utlenianie jest minimalne, gdy nakłada się go prawidłowo, wystarczy cienka warstwa, którą wklepujesz, a następnie nakładasz na skórę! Nie bezpośrednio z gąbki, bo powstanie maska. U mnie wygrał odcień 22w, który idealnie pasuje do mojej skóry. Moje policzki robią się trochę tłuste, ale to nic. Makijaż przetrwa wszystko, nawet ekstremalne pocenie się, basen, prysznic...wszystko! Uwielbiam go!
Mam cerę mieszaną i ten podkład sprawił, że czułam się dobrze przez cały dzień. Długo się utrzymuje i zapewnia wysokie krycie. Wybrałam odcień kości słoniowej. Na początku wydawał się za jasny dla mojej karnacji, ale potem całkiem dobrze się wtopił.
Absolutnie nieprawda, że jest gęsty. Trzeba się zastosować do tego co pisze producent. Nadmiar produktu, należy "wytrzeć" o czarną część puderniczki i dopiero potem aplikować go dołączoną gąbeczką. Utlenia się jak każdy podkład i będzie ciemniał. Jestem bardzo zadowolona i genialnie się dla mnie sprawdza. Nie wysusza skóry i daje piękne dla mnie satynowe wykończenie. Dodatkowo produkt pięknie się buduje i można go tak używać, żeby uzyskiwać mocniejszy lub delikatniejszy efekt krycia. Ja uwielbiam :)
Skuszona viralowymi filmikami, postanowiłam kupić. I dobrze, że kupiłam mały, bo pewnie z początku mocno bym się zraziła. Oj nie było łatwo go rozpracować. Dla niewprawnej ręki może być toporny. Trzeba pilnować żeby rozprowadzić produkt równomiernie po gąbeczce i nakładać cieniutkie warstwy. Krycie jest świetne, dla mnie nawet nieco za mocne (jestem przyzwyczajona do średniego krycia). Niestety jak się dobrze nie zadba o skórę to podkreśla suche skórki i nierówności. Ogółem jak już się wyczai jak z nim pracować, to jest fajny. Nie polecam osobom, które malują się raz na jakiś czas i nie mają wprawionej ręki.
Produkt jest łatwy w użyciu, pamiętaj, aby delikatnie wklepać nadmiar w czarną stronę przed nałożeniem na twarz, w przeciwnym razie skończysz z nadmiarem produktu. Nie potrzebujesz dużo i dobrze się rozprowadza. Jedyna uwaga jest taka, że prawdopodobnie wybrałabym odcień jaśniejszy, ponieważ ma tendencję do lekkiego utleniania. (Ale ponieważ zbliża się lato, to jest to lepsze, jeśli planujesz się opalić 😌) Zalecam poszukanie próbek odcieni przed zakupem, aby znaleźć ten, który Ci odpowiada!
Dla mnie to rozczarowanie. Bardzo ciężki, gęsty, mocny. Jeśli więc nie szukasz pełnego krycia, a raczej lżejszej konsystencji, to nie polecam tego produktu.
Bardzo ciekawy cushion. Wykończenie ma matowe i nie potrzeba używać pudru- chyba, że w newralgicznych miejscach typu powieka i nos. Będzie pasować osobom o cerze mieszanej lub tłustej, ale nie do suchej (może podkreślać suche skórki). Ma średnie krycie, które można budować i wystarczy niewielka ilość produktu. Testowałam go również dzień po zabiegu dermapenem i nie dość że spełnił swoje zadanie (zakrył zaczerwienienie) to dodatkowo nie szczypał, co po takim zabiegu wcale nie jest oczywiste :) Na zdjęciu, na którym jest róż na policzkach widać jak wygląda na codzień przy normalnej pracy skóry, a na drugim jak wygląda przy suchej skórze po zabiegu.
Osobiście miałem złe doświadczenia z produktami, które stały się viralami i ten przypadek potwierdził się w moim przypadku. Polecam najpierw wypróbować próbki kilku odcieni, ponieważ nie do końca odpowiadają opisowi (u mnie bardziej skłaniają się ku pomarańczowi), odcień 17C jest dokładnie taki. Jeśli masz suchą lub odwodnioną skórę, to w ogóle nie używaj tego produktu (podkreśla każdą, najmniejszą zmarszczkę i zostawia ślady). Po pewnym czasie masz wrażenie, że wysusza skórę i nie wygląda na niej dobrze, a nawet dobre nawilżenie lub podkład sobie z tym nie radzą. Jedyną zaletą jest na pewno praktyczne opakowanie i dobre krycie.
Zapisz się!
Przesyłamy Ci rabaty, nowości i porady dotyczące pielęgnacji skóry.